tsuah76 tsuah76
3575
BLOG

Kapitalne grono doradców prezydenta Najjaśniejszej!

tsuah76 tsuah76 Polityka Obserwuj notkę 4

 Choć dość dawno już nie zabierałem głosu w Salonie24 (nie samą polityką żyje człowiek, niestety...), tym razem winienem kilka ciepłych słów ponownie prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej Bronisławowi Komorowskiemu za jego kolejne decyzje kadrowe. A właściwie nie tyle prezydentowi, co jego nominowanym (zwłaszcza, że swego czasu wystawiłem spory "pomnik" profesorowi Tomaszowi Nałęczowi - w końcu PZPR-owskiemu aparatczykowi...).

 Jak czytamy za ogólnodostępnymi portalami internetowymi: "Strategicznym doradcą został pierwszy niekomunistyczny premier Polski, poseł i współtwórca Unii Demokratycznej Tadeusz Mazowiecki. Obok niego w skład zespołu prezydenckich doradców weszli: działacze opozycji antykomunistycznej i posłowie na Sejm III RP Henryk Wujec oraz Jan Lityński, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej i były zastępca prezesa NBP Jerzy Pruski, ekonomista i minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego Jerzy Osiatyński, a także dyplomata i były dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Roman Kuźniar."

Zwłaszcza pan Tadeusz Mazowiecki - osobowość bodaj najwybitniejsza z żyjących Polaków. Podobnie pan Henryk Wujec, którego wywiady udzialane dzisiaj stanowczo zbyt rzadko to swoisty, przysłowiowy miód na serce w mocno podzielonej, skołatanej - jakby zagubionej? - Ojczyźnie. A i mądry i dzielny pan Jan Lityński. Sama śmietanka - w najlepszym tego słowa rozumieniu.

Prezydent Bronisław Komorowski tak jak obiecał przed wyborami, tak czyni - z Kancelarii Prezydenta tworzy "miejsce debaty, krzyżowania się dróg różnych formacji politycznych, różnych sposobów myślenia i różnych pomysłów na Polskę".

Jak nie tam, to gdzie? Jak nie Oni, to kto?

Brawo, brawo! I jeszcze raz - brawo! Oby tak dalej!

tsuah76
O mnie tsuah76

"Krew mnie tutaj jaśnista zalewa, bo przecież obraża tu nas wszystkich. Panie prezesie, bardzo pana proszę, żeby pan nie buntował ludzi przeciwko sobie..." "...pozorem odwagi jest płynąć cały czas pod prąd. Płynięcie pod prąd (...) bywa z reguły demonstracją głupoty, a nie niezłomności. Gdy płynie się uporczywie wbrew okolicznościom, często człowiek myśli, że coś zmienia, w rzeczywistości zaś stoi w miejscu, a na końcu pada ze zmęczenia."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka