Gdy piszę te słowa, nie są jeszcze znane wyniki kolejnych w tym roku wyborów - tym razem samorządowych. I choć niniejszy tekst nie ma z obecnym głosowaniem bezpośredniego związku, tym niemniej ma istotny z dokonywanymi przez nas wyborami politycznymi. Zapraszam na krótką chwilę refleksji.
Do napisania tych kilku słów natchnął mnie bezpośrednio fenomenalny wywiad, jaki w mijający weekend przeczytałem w ostatnim numerze "Polityki" (47/2010). Jest to rozmowa pana Jacka Żakowskiego z redaktorem Naczelnym "Gazety Wyborczej". Pana Adama Michnika przedstawiać tu nie muszę - wyrażę tylko krótko pełne słowa pochwały za całkiem świeżą jeszcze decyzję prezydenta Najjaśniejszej pana Bronisława Komorowskiego o odznaczeniu wyżej wspomnianego bohatera Orderem Orła Białego. Wywiad, do którego się odnoszę jest swoistą "kropką nad i" dla słuszności decyzji prezydenta. Dla lepszego zrozumienia mnie i tego tekstu, na początek pozwolę sobie zacytować trzy jego fragmenty - wypowiedzi pana Adama Michnika:
"Kiedy wcześniej ten order (Orła Białego - przyp. autora) dostał Andrzej Gwiazda, wyraziłem radość na łamach "Gazety"
"Antkowi (Macierewiczowi - przyp. autora) należy się szacunek za pomoc dla Radomia i Ursusa"
"Powinien pozostać w telewizji. Nie wiem, czy w publicznej. Ale nie powinien być wykluczony i zniknąć. Chyba że przestanie być ciekawy dla widzów" (to o panu Janie Pospieszalskim).
Jestem szarym, niczym specjalnym nie wyróżniającym się Polakiem, podobnym do parudziesięciu milionów innych mieszkańców tego kraju. Nie uzurpuję sobie też żadnego prawa i znam dobrze swoje miejce w szeregu. Nie umiem również ani mówić, ani pisać jakiś podniosłych, chwytających za gardło apeli. Dlatego w krótkich, żołnierskich słowach.
Polacy! Rodacy! Różnijmy się, bo to istota demokracji, ale róbmy to pięknie. Mamy niepowtarzalną okazję - ostatnie 20 lat było bez cienia wątpliwości najlepszym okresem w ostatnich 300-letnich dziejach Najjaśniejszej (a kto wie czy nie w ogóle?) i nie zanosi się, żeby nagle się pogorszyło. Nie zmarnujmy tej, podarowanej nam przez Historię, okazji! Wyrzućmy na śmietnik historii na zawsze słowo: nienawiść. Nie wycierajmy sobie ust słowem: prawda, nie nadawajmy mu więcej zawodu damy lekkich obyczajów (w wulgarnym ujęciu). Żyjmy wspólnie, najlepiej jak potrafimy, najsumienniej pracujmy dla tej, którą tak kochamy! Oby przyszłe pokolenia, którym zapewnimy pokój i dobrobyt, były z nas dumne!
Boże, błogosław Polskę!