Tak mi przyszedł do głowy, tuż przed weekendem, pomysł na konkurs. A zainspirowała do niego pobieżna (głębsze wczytywanie się w ten tekst było pozbawone sensu...) lektura postu autorstwa jednego z tuzów Salonu24 pt. "Tragicznie niskie notowania Tuska i rządu". Już sam tytuł zalatuje czystą aberracją - po 5. z rzędu przegranych wyborach dopiero trzeba mieć tupet, żeby takie rzeczy pisać. Czytam dalej, komentarze - a tam, że wybory nie mogły być nie sfałszowane... No, jasne, że tak :-)))
Powyższe, jak nic, zalatuje mi - mizernym i godnym politowania, co prawda, ale - zaklinaniem rzeczywistości.
Więc, jako pomysłodawca, pierwszy zaproponuję antonim, triumfy odnoszącego w Salonie24, terminu 'leming': może - 'zaklinacz' (rzeczywistości)?
Jak podaje encyklopedia, zaklinacz to "typ szamana (...) który specjalizuje się w przepędzaniu "złych duchów", które wg wierzeń tych kultur powodują choroby i inne nieszczęścia, a także w "odczynianiu" zaklęć."
Zamiennikiem słowa 'zaklinacz' jest wyraz: 'zamawiacz'. 'Zamawiacz', z kolei, to "typ szamana (...) który specjalizuje się w sprowadzaniu zamówionej pogody, przychylności losu, szczęścia, ale też mogących rzucić urok lub zaklęcie."
Więc, co: 'zaklinacz' (rzeczywistości), czy 'zamawiacz'? A może ktoś z Szanownych Czytelników zaproponuje trafniejszy termin. Zapraszam do zabawy!