Polska Jest Najważniejsza to ugrupowanie niszowe. Nie odegra żadnej istotniejszej roli na polskiej scenie politycznej, poza chwilowym (ta chwila trwa) wprost zachwytem mediów (brak breaking newsów) oraz skupianiem uwagi resztek "sierot PO-PiSowych" (zwłaszcza w S24).
Z kilku powodów. Po pierwsze: PJN nie odciął jeszcze (i najwyraźniej tego nie zamierza) pępowiny od Partii-Matki (a ja nie pozbyłem się jeszcze wrażenia, że to wszystko to dobrze zaplanowana i - jak dotąd - sprawnie prowadzona kombinacja - żeby nie pisać, prowokacja - Pana Prezesa). Elektoratu nie zdobywa się na totalnej krytyce wyłącznie jednego ugrupowania politycznego. Fakt, PO sprawuje władzę, ale choć kilka akapitów w tych stanowczo zbyt długich elaboratach z niedzielnej konwencji można byłoby poświęcić Prawu i Sprawiedliwości, Sojuszowi Lewicy Demokratycznej i Polskiemu Stronnictwo Ludowemu. Ale nic z tych rzeczy. Co więcej - planowane na dziś złożenie Marszałkowi Sejmu wniosku o powołanie nadzwyczajnej komisji sejmowej do zbadania okoliczności katastrofy smoleńskiej potwierdza, że PJN odwołuje się do elektoratu, którzy już dawno jest zagospodarowany i to po wsze czasy.
Przedstawiony podczas wczorajszej konwencji zarys programu gospodarczego zalatuje populizmem - zbyt dużo obietnic bez słowa o źródłach ich finansowania. Zresztą populizmu w PJN jest dużo więcej - wystarczy wspomnieć batalię o odebranie partiom politycznym dotacji z budżetu.
Nawet z płaszczyzny public relations - typowana na lidera pani Joanna Kluzik - Rostkowska jest całkowicie pozbawiona charyzmy, nieodzownej przywódcy partii politycznej. O ile jeszcze pani Jakubiak, czy pan Poncyljusz mogli pozwolić sobie na czytanie z kartek (stanowczo zbyt wielu), o tyle wystąpienie lidera winno być syntetycznym, ale bogatym w treść spiczem, bezwzględnie wygłoszonym z pamięci, choćby z odrobiną animuszu. A to co widziałem w wykonaniu wspomnianej pani poseł było tego zaprzeczeniem (aż dziw, że dwaj najsłynniejsi polscy spin-doktorzy - na domiar członkowie PJN - nie podpowiedzieli swojej liderce takiego drobiazgu...).
Na zakończenie - dla mnie osobiście czołówka PJN to autorzy wielkiego oszustwa - jeszcze pół roku temu chcieli sprzedać "polskiego Putina" w owczej skórze, i prawie im się to udało. A to jest niewybaczalne...