tsuah76 tsuah76
331
BLOG

I po co ta histeria?

tsuah76 tsuah76 Polityka Obserwuj notkę 2

Od momentu ogłoszenia raportu MAK przez Polskę przetacza się istna histeria. Zasadniczo - jest to nasz narodowy sposób reagowania na gros spraw nas dotyczących, więc, zdawałoby się, nie ma się czemu dziwić. Ten jednak tumult o tyle dziwi, że dotknął całą (z wyjątkami na wagę złota) klasę polityczno-medialną (owego dnia strach było, dosłownie, otworzyć puszkę z sardynkami, żeby nie usłyszeć biadolenia) . No i te dwadzieścia (z lekką górką) procent społeczeństwa - w całości wyborców nadal jeszcze, mimo wszystko, skłonnych głosować na PiS i jej desydencki odłam. Pozostała część społeczeństwa, jak się zdaje, dużo wstrzemięźliwiej zareagowała. Na co?

Raport rosyjskiego MAK jest tak samo na wskroś rosyjski - a właściwie jeszcze w pełni radziecki - jak lotnisko Siewiernyj w Smoleńsku oddaje w całej krasie obecną kondycję naszego wielkiego wschodniego sąsiada. Ludzie! Mentalność sowiecka (postsowiecka, rosyjska - jedno licho!) nie jest, nie była i nigdy nie będzie w stanie przyznać się do błędu! I my, Polacy, do tego ich nigdy nie zmusimy, bez względu na to czy premierem jest Tusk, czy byłby Kaczyński. A niech tam sobie ogłaszają, publikują! My też sobie opublikujemy nasz polski, w pełni obiektywny i rzetelny protokół wyjaśniający całość okoliczności tego ze wszech miar nieszczęśliwego wydarzenia z 10.04.2010 r. Sprawozdanie, gdzie obok, naszej polskiej winy, bezsprzecznej, znajdą się wszelkie niedoskonałości rosyjskie, wyszczególnione z iście benedyktyńską drobiazgowością.

W zamian, zdając sobie z powyższego sprawę,  proponuję napawać się z lekką nutką wyższości (ale bez przesady, bo my też bałaganiarze współwinni tragedii) obecnym stanem Rosji. Im większe tam rozprężenie, im większy chaos, tym państwo słabsze, a dla nas bezpieczne - lub - w razie czego - łatwiejsze do pokonania. Zresztą - kogo tu pokonywać, gdy tam, dosłownie kawałek drogi dalej, potężniejące z dnia na dzień Chiny...

tsuah76
O mnie tsuah76

"Krew mnie tutaj jaśnista zalewa, bo przecież obraża tu nas wszystkich. Panie prezesie, bardzo pana proszę, żeby pan nie buntował ludzi przeciwko sobie..." "...pozorem odwagi jest płynąć cały czas pod prąd. Płynięcie pod prąd (...) bywa z reguły demonstracją głupoty, a nie niezłomności. Gdy płynie się uporczywie wbrew okolicznościom, często człowiek myśli, że coś zmienia, w rzeczywistości zaś stoi w miejscu, a na końcu pada ze zmęczenia."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka