tsuah76 tsuah76
526
BLOG

A mi się podoba "zabetonowana" scena polityczna

tsuah76 tsuah76 Polityka Obserwuj notkę 11

Po kapitalnym ze wszech miar posunięciu premiera Donalda Tuska, który, przypomnę, w minioną sobotę zaproponował merytoryczne debaty polityczne pomiędzy specjalistami z różnych dziedzin dwóch głównych sił politycznych Najjaśniejszej A.D.2011 - Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości - ozwał się na nowo cały chór polityków, ale przede wszystkim publicystów i komentatorów biadolących nad tzw. zabetonowaniem polskiej sceny politycznej. A mi obecny kształt sceny politycznej zupełnie nie przeszkadza, powiem więcej - podoba się i bardzo odpowiada.

Jest na niej partia, dość duża i centrowa o najszerszym jak na dotychczasowe warunki polskie spektrum frakcji (od umiarkowanego prawa do umiarkowanego lewa), sprawująca od czterech lat władzę - pomimo pewnych, drobnych błędów i niedociągnięć - z nie najgorszym jednak skutkiem, co choćby potwierdzać może pewne, stałe od kilku lat poparcie społeczne rzędu 35 - 45 %.

Jest też druga, duża jak na polskie warunki, partia o zabarwieniu czysto prawicowym (w kwestiach światopoglądowych, bo jeśli chodzi o gospodarkę, to już bywa bardzo różnie), aspirująca do władzy w najbliższych wyborach parlamentarnych, ciesząca się stałym od lat poparciem społecznym (czy jak niektórzy wolą - sondażowym), rzędu 25 - 35 %.

I to wyłącznie pomiędzy tymi dwoma partiami rozegra się kolejny już raz w ostatnim sześcioleciu - bodaj szósty zresztą - bój o Polskę, czy to się komuś podoba, czy też nie i wbrew wszystkim zaklinaczom rzeczywistości.

Jest również na polskiej scenie politycznej partia lewicowa, skupiająca zwolenników liberalnych wartości (choć gospodarczo mało socjal-demokratyczna), na którą chęć głosowania wyraża w sondażach, też raczej stały, ok. 10-procentowy elektorat. Jest i partia chłopska - obecny współkoalicjant - dziś sondażowo oscylująca na granicy progu wyborczego (choć jak pokazuje doświadczenie ostatnich 2. dekad - potrafiąca płatać niespodzianki).

Reszta to plankton, zarówno w zakresie ilości, jak i jakości oraz trwałości. Nie wierzę w szanse powodzenia w najbliższych wyborach PJN czy RPP. Do planktonu zaliczam też inicjatywę wyborczą, o której ostatnio względnie najgłośniej - zwaną Prezydenci Miast - Obywatele do Senatu, czy coś podobnego. Inicjatywa ta, zanim naprawdę porządnie zafunkcjonowała - pomimo doniosłych idei jej przyświecających i jeszcze donioślejszych nazwisk na swoich listach - straciła w moich oczach polityczną cnotę wystawiając jako swoją kandydatkę celebrytkę, uczestniczkę "Tańca z gwiazdami" niejaką Annę Kalatę. Była - to prawda - pani ta swego czasu ministrem pewnego gabinetu (ponoć, jednym z najlepszych), ale to było dawno temu i nieprawda. A cała ta hucpa - PM-OdS - to w oczach co bystrzejszych obserwatorów świata polityki - ni mniej ni więcej jak tylko trampolina prezydenta Wrocławia p. Rafała Dutkiewicza do prezydentury Najjaśniejszej.

To, że cztery powyższe ugrupowania polityczne są najczęstszymi, a bywa że jedynymi w ostatnich latach pewnymi bywalcami na pierwszej stronie wyników poparcia społecznego wszelkiej maści działających w Polsce sondażowni - to fakt. To, że co najmniej od dekady, te cztery partie wchodzą do parlamentu, czy innych gremiów wybieralnych - też fakt. To z kolei, że partie w Polsce - nie dosłyszałem czy wszystkie, czy też te dwie najważniejsze - mają w sumie coś ok. 50 tysięcy członków, to moim zdaniem nie wina tych partii - na pewno nie wyłączna - a raczej niechęć ogromnej większości społeczeństwa Najjaśniejszej do angażowania się swoją osobą, umysłem i pracą w cokolwiek, w szczególności w politykę.

Poza tym, w tzw. dojrzałych demokracjach - Wielka Brytania (Labour Party, torysi), Stany Zjednoczone (Demokraci, Republikanie) - czy w mniej dojrzałych - Niemcy (CDU/CSU, SPD, FDP, Zieloni) - scena polityczna wygląda dość podobnie. I nie ma co biadolić, że tam to jest podział wg linii lewica - prawica, bo to już dawno zapomniana, zatarta przeszłość (patrz: koalicje rządowe w Niemczech, czy w Wielkiej Brytanii). Czymże zresztą, dziś jest, tak naprawdę, lewica i prawica?

A na koniec - stokrotnie wolę polską scenę polityczną A.D.2011 niż tę samą A.D.1991.

tsuah76
O mnie tsuah76

"Krew mnie tutaj jaśnista zalewa, bo przecież obraża tu nas wszystkich. Panie prezesie, bardzo pana proszę, żeby pan nie buntował ludzi przeciwko sobie..." "...pozorem odwagi jest płynąć cały czas pod prąd. Płynięcie pod prąd (...) bywa z reguły demonstracją głupoty, a nie niezłomności. Gdy płynie się uporczywie wbrew okolicznościom, często człowiek myśli, że coś zmienia, w rzeczywistości zaś stoi w miejscu, a na końcu pada ze zmęczenia."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka